Szymon Ładniak po debiucie w GT Masters: „Słodko-gorzki weekend, ale pokazaliśmy charakter”
Pierwszy weekend startów w ADAC GT Masters za Szymonem Ładniakiem. Młody polski kierowca zadebiutował za kierownicą Lamborghini Huracán GT3 Evo II w barwach Engstler Motorsport, dzieląc samochód z holenderskim zawodnikiem Dante Rappange. Debiutancka runda na torze DEKRA Laustitzring przyniosła wiele emocji, wyzwań i pierwsze doświadczenia na najwyższym poziomie rywalizacji GT3.
– Pierwszy weekend GT Masters już za mną i jestem bardzo szczęśliwy, że dołączyłem do grona zawodników GT3. To był słodko-gorzki debiut – przyznaje Ładniak. – Mierzyłem się z wieloma trudnościami, a tempo adaptacji do nowego samochodu i formuły rywalizacji było mordercze. Najbardziej wymagająca była sobota – brakowało nam tempa wyścigowego, co mocno ograniczyło nasze możliwości.
Zespół nie miał łatwego zadania także ze względu na zakłócenia w planie przygotowań.
– Zrobiliśmy duży postęp podczas czwartkowych testów, a zarówno kierowcy, jak i cały zespół rozwijali się z każdą kolejną sesją – komentuje Franz Engstler, właściciel zespołu. – Oczywiście przerwana sesja w piątek i odwołanie wyścigu Trophy nie zadziałały na naszą korzyść – tak samo jak dla innych ekip. Ale taki jest motorsport, trzeba wyciągać z tego, co jest, jak najwięcej.
Kluczowym momentem weekendu okazał się niedzielny wyścig, rozgrywany w trudnych, deszczowych warunkach.
– Podczas niedzielnych opadów pokazaliśmy klasę i razem z moim zmiennikiem, Dante Rappange, toczyliśmy walkę o czwarte miejsce – mówi Ładniak. – To był bardzo wymagający wyścig, ale też moment, w którym zespół naprawdę zagrał jako całość. Praca inżynierów, strategia, komunikacja – wszystko zaczęło się zazębiać.
Pomimo trudnego początku, w zespole panuje umiarkowany optymizm i pełna mobilizacja przed kolejnymi rundami.
– Patrząc całościowo, możemy być umiarkowanie zadowoleni z dotychczasowych wyników – podsumowuje Franz Engstler. – Naszym celem jest oczywiście przesuwanie się coraz wyżej w klasyfikacji generalnej. Przeanalizujemy problemy, które napotkaliśmy i z pełnym zaangażowaniem podejdziemy do kolejnej rundy w Zandvoort. Ten weekend dał nam dużo cennych informacji, które zamienimy w przewagę w dalszej części sezonu.