NowościRentalSWS Polska

Trzymajcie się mocno! Raport z emocjonującej Śląskiej Ligi Kartingowej!

---

Adam Kurek 4 marca 2023

FacebookTwitterLinkedinPinterest

Pierwsza runda największej ligi kartingowej w Polsce przyciągnęła aż 81 startujących! 

Środowy wieczór na E1GOKART w Chorzowie przywitał w swoich progach wielu zawodników, którzy przyjechali z daleka, by wziąć udział w zawodach. To dowód na to, że wydarzenie zyskało już duże uznanie w środowisku sportowym. Każdy mógł się przekonać, że rywalizacja była zacięta i pełna emocji.

Warto również podkreślić, że ligi kartingowe na torach E1GOKART w ciągu jednej rundy na torach w Kielcach, Poznaniu i Chorzowie przyciągnęły 175 zawodników. Taki wynik niezwykle cieszy i pozostawia wiele optymizmu na dalszy rozwój lig.

Śląska Liga Kartingowa należy również do rankingu Sodi World Series (SWS), w którym zapisanych jest już ponad 100 000 kierowców z całego świata. Dla najlepszych czeka zaproszenie na finał światowy SWS. W tym roku rywalizacja odbędzie się na otwartym torze Slovakia Ring, a poprzednie finały rozgrywane były np. na torach South Garda Karting we włoskim Lonato czy RKC w Paryżu.

Rozgrywki tradycyjnie rozpoczęło przywitanie kierowców i krótki briefing przypominający najważniejsze zasady panujące w trakcie zmagań na torze. Kierowcy następnie zostali podzieleni na grupy, w których rywalizują na etapie kwalifikacji. Każdy ze startujących miał jedynie 3 sesje, w których na wykręcenie najlepszych czasów są 4 okrążenia pomiarowe. Wynikiem końcowym kwalifikacji jest suma dwóch z trzech najlepszych “best-lapów”.

Czasówkę wygrał Dawid Chart, który spośród stawki 81 kierowców wykręcił również najszybsze pojedyncze okrążenie kwalifikacji z czasem 54.553. Różnica na sumie najlepszych czasów pomiędzy pierwszym, a dziesiątym zawodnikiem w TOP10 kwalifikacji to zaledwie 0,8 s. Zacięta rywalizacja na etapie czasówek była znakiem, że w wyścigach czeka nas ogrom emocji i zaciętej rywalizacji.

Kwalifikacje 1 rundy Śląskiej Ligi Kartingowej – TOP10:

Po kwalifikacjach, zawodnicy wylosowali gokarty oraz przystąpili do wyścigów finałowych. Duża flota gokartów oraz świetnie przygotowany tor pozwoliły na przeprowadzenie zawodów w zaledwie pięciu grupach. W Finałach D-A brało udział aż 18 zawodników jednocześnie. Taka liczba jednocześnie startujących zawodników to duże wyzwanie dla organizatorów, zarówno pod kątem przygotowania jak najrówniejszej floty gokartów, jak również pod względem zapewnienia jak najwyższego poziomu sędziowania. Finały E-B to starty na dystansie 15 okrążeń z jednym obowiązkowym zjazdem do pit-stopu. W wymienionych finałach zwycięzcy zaliczali również awans do wyższego wyścigu i startują z ostatniego miejsca jako tzw. “lucky-winner”. Finał A z kolei to rywalizacja na dystansie 24 okrążeń z dwoma obowiązkowymi zjazdami do pit-stopu. 

Już w Finale E mogliśmy obserwować zaciętą walkę o zwycięstwo. Pomiędzy zwycięzcą Gabrielem Bartoszkiem a Kamilem Alfarem na mecie było zaledwie 0.75 s różnicy. Warto również dodać, że Gabriel w wyścigu awansował o dwie pozycje. Podium uzupełnił Przemek Lamch.

Finał D pełen był zaciętej walki na granicy przepisów. Kilku zawodników otrzymało biało-czarne ostrzegawcze flagi, które nieco przytemperowało ich ostrą walkę. Warto podkreślić awans aż o 8 pozycji w wyścigu Karola Ćwika oraz awans o 5 pozycji Denisa Kaczora. Bezkonkurencyjny okazał się Wojciech Politański, który pewnie dowiózł zwycięstwo. Na mecie lider czuł oddech na plecach Szymona Śmieszka, który wykręcił najszybsze okrążenie wyścigu, a stracił jedynie 0.35 s. do lidera. W trakcie wyścigu mogliśmy również obserwować walkę o trzecią lokatę pomiędzy Igorem Udaliszczewem oraz Konradem Szczygłem. Ostatecznie z tej dwójki to Igor pierwszy przekroczył linię mety. 

Finał C to pojedynek Jakuba Vavrecki i Mateusza Pasieki, którzy w wymienionej kolejności jako pierwsi przecięli linię mety z różnicą 0.5 s. między sobą. Podium uzupełnił Bartosz Kiebdaj, który w trakcie wyścigu awansował o dwie lokaty. Bardzo zacięta walka w trakcie finału C toczyła się w niemalże każdym miejscu stawki. Wojciech Politański, Kacper Malborski oraz Marcin Janik w trakcie wyścigu awansowali aż o 5 pozycji, pokazując świetne tempo wyścigowe. 

Warto podkreślić, że w każdym z finałów różnica pomiędzy zwycięzcą, a drugim zawodnikiem kończącym wyścig wynosiła poniżej 1 s. W Finale B zawodnicy walczyli o awans do najwyższego z finałów. Wysoki poziom zawodów oraz frekwencja powodują, że nawet w niższych finałach możemy obserwować wielu bardzo doświadczonych kierowców, którzy regularnie jeżdżą w najwyższych finałach. Jakub Vavrecka z pozycji lucky-winnera, czyli zamykającego stawkę awansował o 7 pozycji z 18 na 11 miejsce, a Anna Wodecka o 4 lokaty (z 9 na 5 miejsce). Do samego końca w walce o pierwsze miejsce liczyli się zawodnicy z miejsc 1-5. Ostatecznie to Karol Bieg wywalczył awans do Finału A, a kolejne miejsca w wyścigu zajęli: Marcin Mlostek, Mateusz Stolecki oraz Rafał Szołtysek.

Walka w Finale A była „wisienką na torcie”. W stawce mogliśmy zobaczyć wielu kierowców, którzy regularnie stawali na podium w ubiegłych sezonach Śląskiej Ligi Kartingowej. W trakcie wyścigu kolejny raz lucky-winner okazał się namieszać nieco w stawce, ponieważ Karol Bieg awansował z 18 na 10 miejsce zaliczając bardzo dobry start. Dawid Chart, który startował do wyścigu jako lider zdecydował się na samotną ucieczkę przed goniącymi go: Tomkiem Walasem i Mateuszem Matysem. Wymieniona dwójka kierowców w trakcie wyścigu stoczyła krótki pojedynek, wskutek którego zamieniła się miejscami i skupiła się na pogoni za liderem. W dodatku Krystian Kopacki w trakcie wyścigu awansował o aż 5 pozycji i również nie zamierzał odpuszczać walki o najwyższy stopień podium. Znacznie szybsze pitstopy wspomnianej wcześniej trójki od lidera wyścigu, który postanowił czekać z obowiązkowymi postojami na sam koniec wyścigu okazały się sposobem na wyprzedzenie lidera. Mateusz Matys swoim bardzo równym tempem i przemyślaną strategią nie dał rywalom szans i pewnie wygrał wyścig pierwszej rundy Śląskiej Ligi Kartingowej. Podium uzupełnił Krystian Kopacki i Tomasz Walas, którzy również wyprzedzili Dawida Charta na pit-stopach.

Finał A – Klasyfikacja końcowa

Wszyscy, którzy wzięli udział w zawodach, powinni być z siebie dumni. Zarówno ci, którzy stanęli na podium, jak i ci, którzy musieli zadowolić się niższymi miejscami, dali z siebie wszystko, by osiągnąć sukces. Wspólna rywalizacja sprawiła, że każdy uczestnik poczuł się częścią wyjątkowej społeczności sportowej. Organizacja zawodów była na najwyższym poziomie. Tor E1GOKART zapewnił doskonałe warunki do rywalizacji, a sędziowie czuwali nad bezpieczeństwem zawodników i prawidłowym przebiegiem zawodów.

Kolejna, druga runda ŚLK już 15 marca. Cykl zawodów Śląskiej Ligi Kartingowej składa się z ośmiu rund, a do klasyfikacji generalnej liczonych będzie 6 z 8 najlepszych wyników. Do rywalizacji może dołączyć każdy, niezależnie od poziomu zaawansowania. Chęć udziału można zgłaszać poprzez zapisy na stronie internetowej lub zgłaszając się do recepcji toru przed godziną 19:00 w dniu ligi poprzez opłacenie wpisowego do zawodów. 

Nagrody dla podium każdej rundy oraz podium klasyfikacji generalnej kierowców ufundowały firmy Bracia Pietrzak oraz Delixirum.

Warto również podkreślić fakt, że do wydarzenia dołączyli nowi partnerzy, którzy przygotowali nagrody dla startujących w zawodach. Pierwsza trójka każdej rundy może liczyć na ciekawe nagrody od firmy CX-80. 

Organizatorzy przygotowali również nagrodę za specjalną klasyfikację obejmującą starty na wszystkich torach E1GOKART. Najlepszy kierowca wszystkich torów E1GOKART (Kielce, Poznań oraz Chorzów) będzie miał możliwość odbycia treningu z profesjonalnym zespołem Ernst Racing, za kierownicą gokarta wyczynowego na otwartym torze kartingowym. Szczegółowy regulamin dotyczący klasyfikacji do tej nagrody Organizator opublikuje już wkrótce.

ŚLĄSKA LIGA KARTINGOWA TO WYŚCIGI, KTÓRE PRZYCIĄGAJĄ KIEROWCÓW NIEZALEŻNIE OD ICH POZIOMU UMIEJĘTNOŚCI. DOŚWIADCZENIA ZEBRANE NA TORZE CZĘSTO STAJĄ SIĘ POCZĄTKIEM NOWEJ PASJI, A WIELU KIEROWCÓW WKRĘCA SIĘ NA DOBRE W RYWALIZACJĘ ZA KIEROWNICĄ GOKARTÓW.