W swoim czwartym starcie W Series, na niemieckim torze Norisring, Gosia Rdest zajęła 14 miejsce. Podczas treningów i kwalifikacji nasza zawodniczka zajmowała miejsca w ścisłej czołówce, niestety lekki kontakt z bolidem rywalki już na początku wyścigu przekreślił jej szanse na punkty. – To był dla mnie słodko-gorzki weekend. Szkoda wyniku, ale cieszę się, że moje tempo jest coraz lepsze – podsumowała jedyna Polka w mistrzostwach W Series.
Sytuacja kluczowa dla ostatecznego wyniku Gosi Rdest wydarzyła się na pierwszym zakręcie sobotniego wyścigu. Jadąca przed nią Fabienne Wohlwend walczyła o pozycję z Jamie Chadwick. Chcąc uniknąć uderzenia w ścianę, zahamowała na wyjściu z zakrętu, nie pozostawiając Gosi zbyt wiele miejsca. Doszło do kontaktu i uszkodzenia przedniego skrzydła w bolidzie Polki. Mimo usterki nasza zawodniczka jechała dalej, ale na ósmym okrążeniu sędziowie nakazali jej zjechać do alei serwisowej na wymianę skrzydła. Po powrocie na tor straty były zbyt duże, by walczyć o punktowane miejsce.
A na takie zanosiło się przez cały weekend w Norymberdze. Gosia rozkręcała się z okrążenia na okrążenie, notując coraz lepsze czasy. Na pierwszym treningu była siódma, na drugim wykręciła już najlepszy wynik i jako jedna z dwóch zawodniczek złamała barierę 51 sek. Udane były również kwalifikacje, zakończone na czwartej pozycji.
To był słodko-gorzki weekend. Od samego początku świetnie czułam się na torze, auto sprawowało się bardzo dobrze. Z każdym okrążeniem przesuwałam swój limit, jeździłam coraz bliżej ścian i opóźniałam punkty hamowania. Po raz pierwszy w W Series miałam najlepszy czas na treningu – mówi Gosia Rdest. – W wyścigu zabrakło trochę szczęścia. Najpierw przeciętny start, a potem delikatny kontakt z Fabienne. Niestety bolidy to dość kruche pojazdy i nie ma tu miejsca nawet na tak drobny kontakt.
Podczas jazdy nawet nie czułam uszkodzenia skrzydła, jednak w przypadku jakichkolwiek usterek pojawia się flaga techniczna i trzeba zjechać do alei serwisowej. To oznaczało jedno okrążenie straty, a w konsekwencji koniec ścigania. Mimo to, starałam się do końca walczyć z zawodniczkami. Miałam bardzo dobre tempo od startu do mety i mam nadzieję, że to tempo i moja dyspozycja będą tak samo dobre w dwóch kolejnych wyścigach – podsumowuje jedyna Polka w mistrzostwach W Series.
Zawody na Norisringu wygrała Marta Garcia. Zawodniczka z Hiszpanii startowała z pole position i w trakcie wyścigu obroniła pierwszą pozycję. Na drugim miejscu dojechała Holenderka Beitske Visser, a ostatnie miejsce na podium zajęła Jamie Chadwick. Brytyjka obroniła prowadzenie w klasyfikacji generalnej, ale Visser zmniejszyła stratę do 10 punktów. Gosia Rdest zajmuje 13. miejsce.
Do końca sezonu W Series pozostały dwie rundy. Najbliższa już za dwa tygodnie na holenderskim torze Assen, gdzie odbędą się aż dwa wyścigi. Obok rywalizacji w ramach W Series (sobota, 20 lipca), zawodniczki pojadą jeszcze w wyścigu sprinterskim (niedziela, 21 lipca), który nie będzie już wliczany do klasyfikacji generalnej mistrzostw.
Gosię wspierają: Ravenol, Bilstein, Bahco, Epos, DeWalt, A/B/C, Emka S. A., Olimp Sport Nutrition, SkyDental.
Informacja prasowa