Sezon Rajdowych Mistrzostw Europy (ERC) jest na półmetku. Od tego momentu cztery pozostałe rundy najstarszego rajdowego cyklu świata to imprezy asfaltowe. Pierwszą z nich będzie 12. Rajd Rzymu, który odbędzie się w dniach 26-28 lipca. W stawce nie może zabraknąć Miko Marczyka i Szymona Gospodarczyka. Załoga ORLEN Team powraca na asfalt po niezwykle intensywnej kampanii szutrowej.
12. Rajd Rzymu będzie stanowił piątą rundę sezonu Rajdowych Mistrzostw Europy. Po dwóch niezwykle szybkich imprezach szutrowych, stawka ERC powraca zatem na asfalt… i pozostanie na nim już do końca sezonu. W rywalizacji udział wezmą oczywiście Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk. Dla załogi ORLEN Team będzie to trzeci start w okolicach Wiecznego Miasta. Najlepszy wynik osiągnęli w 2021 roku, zajmując 5. miejsce.
Bazą rajdu tradycyjnie będzie miejscowość Fiuggi w regionie Lacjum. Na zawodników czeka 13 odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 189 kilometrów. Rywalizacja rozpocznie się piątkowego wieczora od widowiskowego superoesu pod rzymskim amfiteatrem Flawiuszów (Koloseum). W sobotę warto zwrócić uwagę przede wszystkim na próbę Santopadre – Fontana Liri, natomiast w niedzielę na oes Rocca di Cave – Subiaco. Długość pierwszego to bez mała 29 kilometrów, drugiego ponad 32. To tutaj mogą rozstrzygnąć się losy rajdu.
Do walki przystąpi 90 załóg, z czego aż 43 będą rywalizowały samochodami Rally2. Wśród nich są oczywiście Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk, którzy wystartują Skodą Fabią RS Rally2. W okolicach Rzymu zaprezentuje się też oczywiście cała czołówka mistrzostw Europy oraz lokalni kierowcy, którzy na każdej rundzie ERC są niezwykle szybcy. Rajd Rzymu nie będzie stanowił pod tym względem wyjątku.
– Jesteśmy już we Włoszech, niedaleko Monte Cassino, gdzie przeprowadziliśmy testy przed Rajdem Rzymu. Powracamy na asfalt i to na pewno będzie trudne wyzwanie. Ostatnie miesiące to starty w bardzo szybkich rajdach szutrowych, więc teraz musimy się przestawić na nową nawierzchnię. Na pewno będziemy musieli zmienić nieco percepcję dróg i dostosować nasz opis. W dodatku asfaltową część sezonu od razu rozpoczynamy od szybkiego i bardzo przyczepnego rajdu – zauważył Miko Marczyk.
– Z Rajdem Rzymu mamy bardzo dobre wspomnienia. Potrafiliśmy prezentować tutaj dobre tempo, walcząc również z włoskimi kierowcami. Oczywiście i tym razem na rajdzie pojawi się cała czołówka Rajdowych Mistrzostw Europy oraz najlepsi kierowcy lokalni, więc skala trudności znów będzie bardzo wysoka. Szczególnie, że mamy w tym rajdzie odcinki specjalne o długości około 30 kilometrów, co na pewno będzie dużym wyzwaniem – zarówno dla załóg, jak i dla samochodów – podsumował kierowca ORLEN Team.