Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk ukończyli Rajd Rzymu na 11. pozycji. Oznacza to, że załoga ORLEN Team dopisała do swojego dorobku w ERC kolejne 5 punktów. Włoska impreza była niezwykle wymagająca. Była to kolejna tegoroczna runda mistrzostw Europy, w której tempo imponowało od samego początku, a stawka była niezwykle „zbita” w niewielkich odstępach czasowych.

Rajd Rzymu stanowił 5. rundę sezonu Rajdowych Mistrzostw Europy (ERC). W stawce 41 załóg w autach królewskiej kategorii RC2 Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk zajęli 11. miejsce. Załoga ORLEN Team prezentowała na włoskich odcinkach specjalnych dobre tempo. Różnice w czołówce były bardzo niewielkie. To po raz kolejny zobrazowało niezwykle wysoki poziom i ogromną konkurencję w tegorocznym sezonie ERC.

Możliwości na lepszy wynik ograniczyła również przebita opona. Załoga może być jednak zadowolona ze swojego tempa, które zakręciło się w okolicach straty na poziomie 0,6 s/km. Gdyby natomiast odjąć od tego problemy takie, jak chociażby przebita opona, były to realnie straty w okolicach 0,4 s/km, co jest odpowiednim fundamentem pod budowanie możliwości na lepsze wyniki w trzech finałowych rundach sezonu, a więc Rajdzie Barum, Rali Ceredigion oraz Rajdzie Śląska.

– Rajd Rzymu rozpoczynaliśmy w piątek od pięknego superoesu pod Koloseum, gdzie temperatura sięgała 40 stopni Celsjusza. Prawdziwa rywalizacja rozpoczęła się w sobotę. Jestem zadowolony z naszego tempa w pierwszej pętli, natomiast w drugiej straciliśmy nieco więcej, niż tego oczekiwałem. Niedzielne próby były już o wiele bardziej „włoskie”– podkreślił Miko Marczyk.

– Dzisiaj nasze tempo było dobre, natomiast przytrafiła się nam też przebita opona. Sumując różnego rodzaju przygody, myślę, że moglibyśmy przejechać ten rajd o około 30-40 sekund szybciej. Oczekiwania były większe, natomiast cieszę się z tego, co mamy. Dojechaliśmy na 11. miejscu i zdobyliśmy cenne 5 punktów do klasyfikacji mistrzostw Europy. Doceniam to, bo poziom ERC w tym sezonie jest niezwykle wysoki. Teraz myślami jesteśmy już przy kolejnych rundach, gdzie również będziemy chcieli pokazać dobre tempo. Widzimy się na Rajdzie Barum za trzy tygodnie – podsumował kierowca ORLEN Team. 

Previous

Eryk Goczał i Oriol Mena wygrywają rajd Baja Aragon w klasie Challenger

Next

Marczyk i Gospodarczyk przed najtrudniejszą rundą sezonu. Stawka ERC zawitała do Czech

Zobacz także

Nadchodzące wydarzenia

Sklep KMLS