Polak jak zwykle plasował się w ścisłej czołówce przez cały weekend i ostatecznie zakończył zmagania na czwartym miejscu z mikroskopijną stratą do podium!
Weekend jak zwykle rozpoczął się od piątkowych treningów, w trakcie których ekipa Kosmic Racing wraz z aktualnym wicemistrzem świata pracowała nad optymalnymi ustawieniami karta. Ostatecznie w trakcie jazd próbnych udało się wstrzelić w warunki na tyle, aby wywalczyć szóste miejsce w trakcie czasówki. W wyścigach kwalifikacyjnych Basz narzucił jeszcze lepsze tempo, przez co po jednej wygranej oraz dwóch drugich miejscach udało mu się wywalczyć trzecią pozycję startową przed niedzielnym finałem.
W trakcie zmagań więczących weekend jak zwykle nie brakowało zaciętej walki koło w koło, zwłaszcza że czołówka światowego kartingu jest niezwykle wyrównana i najlepsze czasy okrążeń w czołowej szóstce różniły się o mniej niż jedną dziesiątą sekundy! Ostatecznie Polak z tej zaciętej walki wyszedł na czwartym miejscu tracąc bardzo niewiele do zawodników przed nim.
Już w następny weekend na Karola Basza czeka wyścigowy debiut za kierownicą Lamborghini Huracana Super Trofeo podczas pierwszej rundy mistrzostw Włoch, natomiast kolejna odsłona kartingowego czempionatu Starego Kontynentu zostanie rozegrana w weekend 8-11 czerwca w Hiszpanii.
Weekend nie był łatwy, gdyż rywalizacja w mistrzostwach Europy jest bardzo zacięta – stwierdził Basz. Ogólnie mieliśmy dobry rytm w każdej sesji, jednak w finale straciliśmy sporo na dwóch pierwszych okrążeniach spadając na szóste miejsce. Przez to musiałem nadrabiać i ostatecznie nie dało się zrobić nic więcej niż czwarte miejsce. Mistrzostwa są jednak długie, więc będzie dość czasu na odrabianie strat. Teraz skupiam się już na pierwszym starte w Lamborghini, który odbędzie się w najbliższy weekend na torze Imola! Bardzo dziękuję za wsparcie wszystkim fanom oraz firmie Cronic, właścicielowi sklepu RallyShop.pl, a także ilmio, EuroPart oraz Minardi
Informacja prasowa