• Zawodnicy biorący udział w Rajdzie Dakar mają za sobą prolog
  • Wszystkie trzy załogi Energylandia Rally Team uplasowały się w ścisłej czołówce z bliźniaczymi wynikami

31 grudnia odbył się oficjalny prolog przed Rajdem Dakar 2023. Zawodnicy mierzyli się z ledwie 13- kilometrową próbą wokół Sea Camp. Prolog był ostatnią szansą do testów i sprawdzenia maszyn. Załogi skupiały się głównie na tym, aby bez większych problemów dotrzeć do mety i nie uszkodzić swoich pojazdów, bo ściganie w rajdzie tak naprawdę rozpoczyna się dopiero jutro, 1 stycznia.

Załogi Energylandia Rally Team ukończyły kolejno na czwartym, piątym oraz szóstym miejscu. Eryk Goczał z Oriolem Meną oraz Michał Goczał z Szymonem Gospodarczykiem wykręcili dokładnie ten sam czas, tracąc do zwycięzców zaledwie 8 sekund. Tuż za nimi ze stratą 10 sekund do triumfatorów prolog ukończyli Marek Goczał z Maciejem Martonem.

Załogi zgodnie podkreślają, że to była wyłącznie rozgrzewka przed prawdziwym ściganiem. Teraz pora na to, aby wskoczyć w wygodne ubrania i odpoczywać przed startem rajdu. Wygodne, stylowe ubrania z dakarowej kolekcji może nabyć każdy z was, wystarczy wejść na stronę: https://ert.energylandia.pl/

– Jesteśmy po pierwszym dakarowym odcinku, czyli po prologu. Wyniki oczywiście schodzą tutaj na dalszy plan, bo prawdziwą walkę zaczynamy jutro. Najważniejsze jest to, że znakomicie się dzisiaj bawiłem. Można to porównać trochę z driftem. Cały czas było płasko – gaz do dechy, lekkie korygowanie toru jazdy hamulcem, niesamowita frajda. Pierwszy dakarowy oes za mną, bardzo się cieszę – mówił na mecie Eryk Goczał, najmłodszy kierowca w historii Rajdu Dakar.

– Wczoraj podczas zapoznania z trasą wydawało mi się, że ten prolog to będzie taki mocno rajdowy odcinek, jak z Rajdowych Mistrzostw Świata WRC. Ale dzisiaj na twardej, płaskiej próbie zrobiły się duże koleiny. To była naprawdę bardzo fajna próba. Mieliśmy jedną małą przygodę, jechaliśmy na dwóch kołach, ale udało się to wyratować. Oczywiście to dopiero prolog, nie wyciągamy z tych wyników większych wniosków. Samochód działa jak należy, więc od jutra atakujemy! – zaznaczył Michał Goczał, który na prologu uzyskał identyczny czas, jak Eryk Goczał.

– Prologi nie są i nigdy nie były naszą dobrą stroną. Tak naprawdę to tylko rozgrzewka przed rajdem. Wszyscy jesteśmy bardzo blisko siebie, nie ma dużych strat. Jechaliśmy bezpiecznie – najważniejsze jest, aby nie uszkodzić samochodu tego pierwszego dnia. Chłopaki byli dzisiaj trochę szybsi, ale najważniejsze jest to, że wszyscy jesteśmy na mecie. Rajd zaczyna się jutro, będziemy walczyć. Prolog to test ciśnienia dla zawodnika i wszyscy zdaliśmy go na medal – podkreślił Marek Goczał, kolejny z kierowców Energylandia Rally Team.

Jutro załogi pokonają etap o długości 601 kilometrów ze startem oraz metą w Sea Camp. Odcinek specjalny będzie stanowił 367 kilometrów.

Previous

Energylandia Rally Team po testowym dniu przed Rajdem Dakar

Next

Eryk Goczał i Oriol Mena wygrywają w debiucie w Rajdzie Dakar!

Zobacz także

Nadchodzące wydarzenia

Sklep KMLS