- Rajd Andaluzji był ostatnią rundą Mistrzostw Świata w Rajdach Cross-Country
- Energylandia Rally Team przywozi do Polski tytuły mistrza oraz wicemistrza świata
- Po pięciu dniach ścigania Goczał i Łaskawiec kończą rajd na 5. miejscu w klasie T4
Rajd Andaluzji zakończył zmagania w tegorocznym sezonie World Rally-Raid Championship, czyli Mistrzostw Świata w Rajdach Cross-Country. Na starcie nie mogło zabraknąć Marka Goczała oraz Łukasza Łaskawca. Załoga Energylandia Rally Team miała jasny cel – walkę o mistrzostwo świata w mocno obsadzonej klasie T4.
Polski duet zaciekle walczył o pozycje na hiszpańskich bezdrożach, notując kolejne podia w swojej klasie. Impreza nie odbyła się w pełnym wymiarze, bowiem nad Andaluzją panowały warunki atmosferyczne uniemożliwiające bezpieczne ściganie. Pomimo problemów, Goczał i Łaskawiec dotarli do mety finałowej imprezy sezonu. Wyniki z całą pewnością rekompensują trudy rywalizacji.
W klasyfikacji generalnej całego sezonu Marek Goczał został wicemistrzem świata w klasie T4 wśród kierowców. Do zwycięstwa zabrakło zaledwie 6 punktów! Jeszcze większe powody do zadowolenia ma Łukasz Łaskawiec, który w klasie T4 został mistrzem świata wśród pilotów! Na finiszu rywalizacji wyrwał on tytuł o zaledwie 3 punkty Brazylijczykowi Gustavo Gugelminowi.
– Sezon był bardzo długi i wymagający, a Rajd Andaluzji tylko utwierdził w nas takie przekonanie. W trakcie całego roku mieliśmy swoje problemy i różnego rodzaju przygody i również w Hiszpanii nie było inaczej. Ale cieszę się, bo pokazaliśmy nasz hart ducha i wolę walki. Nawet przez moment się nie poddaliśmy, walczyliśmy z całych sił i to przyniosło konkretne efekty – zaznaczył Marek Goczał.
– Mój pilot, Łukasz Łaskawiec, wywalczył mistrzostwo świata w klasie T4. Z kolei wśród kierowców ja wywalczyłem tytuł wicemistrza świata. Prezentowaliśmy naprawdę dobre tempo sportowe – i to nawet pomimo pewnych problemów dało nam tytuły na koniec sezonu. Chciałbym podziękować mojej rodzinie, która zawsze mnie wspiera, całemu zespołowi za znakomitą pracę oraz sponsorom. Pamiętajcie – walka toczy się do ostatniego metra! – podsumował kierowca Energylandia Rally Team.
– Za nami bardzo trudny Rajd Andaluzji. Pomimo problemów meldujemy się na mecie – zawsze walczymy do końca! Trudny i wymagający był cały ten sezon, począwszy od Rajdu Dakar. Finalnie zostałem mistrzem świata wśród pilotów w klasie T4, a Marek wywalczył tytuł wicemistrza świata, czego serdecznie mu gratuluję. Myślę, że finalnie możemy być zadowoleni z wyniku i z naszego tempa. Nigdy się nie poddajemy – zakończył Łukasz Łaskawiec, pilot Marka Goczała.