Świetne tempo prezentowali kierowcy UNIQ Racing w Rotax Max Grand Final na torze Sarno. W najważniejszej imprezie sezonu Bartek Piekutowski zajął 9. miejsce w swojej kategorii, pecha miał natomiast Mateusz Pyłka.
Na włoskim torze pojawiło się ponad 300 najlepszych kierowców kartingowych świata. Byli to zwycięzcy krajowych i regionalnych pucharów Rotaxa z całego globu.
[two_third]
Po raz pierwszy w tym roku rywalizacja w Grand Final toczyła się również w kategorii Micro Max – najmłodszej z kategorii Rotax. W niej występował mistrz Rotax Max Challenge Poland, Bartek Piekutowski.
W gronie 34 zawodników wykręcił on 10. czas w kwalifikacjach. W wyścigach kwalifikacyjnych był on 12. i 14. co dało mu ostatecznie 12. miejsce startowe w przedfinale. W tym wyścigu był on 11. W finale kierowca UNIQ Racing zajął 10. miejsce, ale po karze dla jednego z kierowców awansował na 9. pozycję.
Robiłem co mogłem. Chciałem naprawdę wbić się do czołówki i jestem 9. kierowcą świata w kategorii Micro Max. Trochę byłem niepocieszony po wyścigu, ale teraz czuje się OK. Walczyłem i wywalczyłem swoją pozycję. Było ciężko, konkurencja bardzo silna. Dziękuje wszystkim za fajny tydzień – powiedział Bartek po swoim występie.
[/two_third]
[one_third_last]
Bartek Piekutowski
[/one_third_last]
Ze zmiennym szczęściem rywalizował Mateusz Pyłka, który w kategorii Junior miał aż 71 rywali. W kwalifikacjach wykręcił on rewelacyjny czas, dający mu 8. miejsce. W pierwszym wyścigu kwalifikacyjnym był 4., drugi wygrał, a w trzecim był 19. Niestety, w przedfinale, już na 2 zakręcie, uczestniczył on w kolizji, która sprawiła, że nie był w stanie ukończyć rywalizacji i na tym zakończył się jego udział w zawodach.
Te zawody były ostatnim startem kierowców UNIQ Racing w tym roku.
Informacja prasowa
Zdjęcia: P.Surynowicz/Polski Karting